Aldona Mickiewicz i Beata Ewa Białecka, I ja tam byłam, 02.09.2022

WYSTAWA ALDONY MICKIEWICZ I BEATY E. BIAŁECKIEJ – I JA TAM BYŁAM

Jak pokazuje doświadczenie, nawet we wszechobecnej cywilizacji permanentnego ego i perfekcjonistycznego świata przesyconego hedonizmem, mimo jej rugowania, istnieje (!) śmierć.  Absurdalność tego faktu tylko podkreśla papierowość teraźniejszości, a kulturowe zaklinanie rzeczywistości nie daje pełnego znieczulenia. Chyba dziś nie ma bardziej trafnego motywu obrazującego ten problem, niż przedstawienie śmierci w Arkadii. Tak, nawet w Arkadii ona jest obecna, Tak, wszystko przemija. Tak, patrzymy na obraz przyszłości, na którym jest namalowana nasza czaszka. Doświadczenie nieuchronności, przemijania, cierpienia i odchodzenia, śmierci i nieobecności odziera nasze wygodne życie z komfortu. Stajemy się podszyci
lękiem, niepokój drąży duszę, czas nieubłaganie mija… A może warto uzbroić się w spokój, spokój obecności obrazu – broni przeciw nieuniknionemu.

Beata E. Białecka maluje konterfekty zastępując absencję obecnością, cyt.: „obrazy użyczają zmarłej symbolicznego ciała”. Jak pisze, ubiera go zszywając dwie rzeczywistości. Poruszając się w obszarze relacji między malunkiem a ciałem, płótnem pokrytym farbą a haftem, konstrukcją a destrukcją malatury, pracuje nad szczególnym obrazowaniem przedstawienia trumiennego.

Aldona Mickiewicz interesuje się motywem ikonograficznym: Et in Arcadia ego. Malarka w oparciu o główne przedstawienia motywu eksploruje problematykę przemijania i śmierci w kontekście Arkadii. W swoich refleksjach, mnożąc i przywołując liczne odniesienia i inspiracje, tropi relacje materia – obraz oraz pierwotne przyczyny uprawiania sztuki.

Zapraszam na wystawę szczególną, szczególną nie tylko dlatego, że w OTWARTEJ PRACOWNI mamy pokaz prac dwóch artystek wybitnych, ale, że ta ekspozycja jest również spotkaniem i dialogiem dwóch światów malarskich, które w swoim bogactwie odniesień, prezentowanych form i klarowności przekazu nie tylko się uzupełniają, ale poprzez wzajemne relacje tworzą nową jakość.

Grzegorz Wnęk
kurator wystawy