EFEKT PASAŻU

Łukasz Dziedzic, Grzegorz Hańderek, Magda Hueckel, Szymon Kobylarz, Jerzy Kosałka, Maciej Linttner, Paulina Poczęta, Joanna Rzepka, Grzegorz Sztwiertnia, Andrzej Tobis, Grażyna Tereszkiewicz, Małgorzata Wielek-Mandrela, Zorka Wollny, Joanna Wowrzeczka

„Pasaże są czymś pośrednim między ulicą a wnętrzem.[…]. Dla flâneura, żyjącego pomiędzy frontami budynków niby bourgeois w czterech ścianach swego domu, ulica staje się mieszkaniem. W jego oczach błyszczące emalią szyldy firm są równie dobre (a nawet lepsze) jako przystrojenie ścian, co obraz olejny w mieszczańskim salonie. Mury są dla niego pulpitem, o który opiera swój notes; kioski z gazetami służą mu za biblioteki, a kawiarniane tarasy za wykusze, z których po zakończonej pracy spogląda na swój dobytek.”1

Walter Benjamin

Kiedy w połowie XIX wieku gwałtownie postępująca urbanizacja wielkich miast sprawiła, że człowiek zaczął żyć szybciej i – w rezultacie – bardziej nerwowo, zmniejszył się też dystans oddzielający jednostkę od masy ludzkiej. W tym samym mniej więcej czasie Charles Baudelaire w jednym ze swoich esejów, diagnozując ów syndrom, sformułował po raz pierwszy pojęcie „człowieka tłumu”2. Ten nowy rodzaj ludzkiej kondycji mógł niejako sam ze sobą konfrontować się w „lustrach” równie intensywnie rozwijającej się wówczas fotografii. Co więcej – była to jednocześnie epoka upowszechniania się wielonakładowej prasy, ilustrowanych encyklopedii oraz bedekerów. Od tego momentu nastąpił brzemienny w skutkach proces „skanowania” świata, którego jedną z nieoczekiwanych konsekwencji stały się wpierw przybliżenie, a wkrótce – wraz z rozwojem kina, radia, telewizji i Internetu – przenikanie różnych (niekiedy bardzo odmiennych) światów. Zniesienie bądź zawieszenie dystansu w komunikacji interpersonalnej stało się dziś szczególnie widoczne w rezultacie digitalizacji łączności. Temu z kolei zjawisku towarzyszy także pornografizacja i tabloizacja mass-mediów, które wkraczają w każdą domenę życia jednostki. Jest to praktyka polegająca na „pornograficznej” detalizacji, powiększeniu i uwypukleniu wyselekcjonowanych wycinków życia człowieka, co sprawia, że możemy się czuć osaczeni przez kwadrofonię seksu, śmierci oraz przemocy3.

Projekt wystawienniczy Efekt pasażu jest próbą podjęcia refleksji nad antropologią miejsca i jego wirtualnego przedstawienia. Wystawa ma więc stanowić prezentację dzieł, które w sposób dosłowny bądź metaforyczny będą odwoływać się do arbitralnie wybranych przez artystów enklaw w przestrzeni prywatnej oraz publicznej, prezentując je w aspekcie ich wzajemnego oddziaływania i przenikania. Punktem wyjścia dla kuratorów projektu stała się estetyczna i antropologiczna refleksja Waltera Benjamina, dotycząca przeobrażenia wizerunku współczesnego miasta, w którym pojawia się nowy „bohater naszych czasów” – flâneur – a wraz z nim nowa przestrzeń lektury i rozkoszy – miejski pasaż4. Ten ostatni stanowi symboliczny emblemat przemian społecznych, ekonomicznych i kulturalnych, jakie nastąpiły w Europie na przełomie XIX i XX w. i trwają do dnia dzisiejszego. Pasaże – jako elementy architektury miejskiej i zarazem wyobrażeniowe figury – są przestrzeniami pozostającymi z flâneurem oraz urbanistycznym otoczeniem we wzajemnym napięciu i w bliskim oddziaływaniu. Cechuje je dwuznaczność, wspólny krwiobieg i ścisły związek pomiędzy ideą Wnętrza i Zewnętrza. Ich wspólny i archeologiczny dyskurs uzyskał – w szerszej, bo filozoficznej, perspektywie – istotne rozwinięcie w kluczowych dla Zachodniej humanistyki rozważaniach Michela Foucaulta5. Równie intrygującym dopełnieniem tej refleksji są uwagi Gillesa Deleuze’a na temat „bankructwa przedstawienia” i „utraty tożsamości”6 w myśli nowoczesnej. Tym humanistycznym tropom i motywom idą w sukurs „tezy” zawarte w najstarszych buddyjskich sutrach (liczących ponad 2000 lat) oraz (współczesnych) odkryciach fizyki kwantowej, które zgodnie podważają status obiektywnego obserwatora, a także tożsamość i integralność naszego obrazu świata z rzeczywistością. Wyłaniająca się z nich perspektywa stwarza płaszczyznę dla subiektywnego, względnego bądź kwantowego współuczestnika zdarzeń. Jest to zatem miejsce umowne, w którym spotykają się wszyscy uczestnicy urbanistycznego spektaklu współczesności, a pośród nich znajdują się m.in. flâneur oraz artysta. Każdy z nich wydatkuje wielkie zasoby energii, angażując cały aparat poznawczy w tworzenie i opisywanie widzialnego świata. W tym też celu wykorzystują oni zasoby swej kreatywnej pamięci, aby (zre)konstruować tożsamość przeszłych, istniejących bądź potencjalnych miejsc. Bez wątpienia przecież zamierzają je oswoić i zornamentować własnymi emocjami, ideami i/lub rekwizytami. W rezultacie przestrzeń ta – zarówno prywatna jak i publiczna – zawsze zostaje symbolicznie opatrzona podziałami i granicami oraz naznaczona przez rozmaite konwencje i standardy, które mają się do rzeczywistości tak jak „mapa” do „terytorium” w twórczości literackiej Jorge Luisa Borgesa7.

Intencją kuratorów wystawy Efekt pasażu było prześledzenie, jak we współczesnych praktykach artystycznych przejawia się proces utraty bądź fluktuacji tożsamości miejsca tudzież podmiotu (artysty, flâneura, itd.), a co za tym idzie – jak przenika się w nich to, co prywatne i publiczne. Prezentowane na wystawie prace – bezsprzecznie – obrazują owo zjawisko przenikania się wzorców kulturowych o najróżnorodniejszej proweniencji. Szczególnie widoczne staje się to w realizacjach odwołujących się do problemu upubliczniania tego, co intymne i osobiste, a jednocześnie standaryzacji w naszym osobistym życiu tego, co społecznie pożądane oraz „medialne”.

Zaproszeni na wystawę artyści, choć w większości związani są z krakowskim i śląskim środowiskiem twórców, nie definiują swojej sztuki przez kategorię lokalności. Wręcz przeciwnie. To zaś pozwoliło nam – przynajmniej mamy taką nadzieję – na ukazanie aspektu płynności i efemeryczności każdego miejsca i każdej tożsamości. Jakkolwiek niektóre prace na planie wizualnym i antropologicznym mogą pozornie konstruować swoiste „okna” indywidualnej i/lub zbiorowej) pamięci, w każdym przypadku są to okna subiektywnego obserwatora-współuczestnika zdarzeń w jednym z wielu miast.

Czasoprzestrzenie miasta to obszary niezwykle intensywnie nasycone symbolicznie, emocjonalnie i estetycznie. Mieszkające w nim społeczności również nie tworzą jednorodnej i jednowymiarowej grupy, lecz określa je melanż i płynność. Wszystko to sprzyja konstruowaniu różnorodnych tożsamości i figur wyobrażeniowych, które znajdują szczególnie mocną artykulację w kulturze – począwszy od architektury, sztuki oraz mody, a skończywszy na obyczajach i modelach życia społecznego. Wydaje się nam, że Efekt pasażu artykułuje tę polifonię głosów i obrazów, i że może on także stworzyć przyczynek do dyskusji nad ideą naszego miejsca w czasie i przestrzeni oraz granicami naszego udziału w rzeczywistości.

Grażyna Tereszkiewicz & Roman Lewandowski

1 Benjamin W., Anioł historii. Eseje, szkice, fragmenty. Poznań 1996, s.364

2 Por. Baudelaire Ch., O sztuce, szkice krytyczne. Wrocław 1961, s. 196-203

3 więcej na ten temat [w:] Baudrillard, J., O uwodzeniu. Warszawa 2005, a także [w:] Baudrillard, J., Pakt jasności. O inteligencji Zła. Warszawa 2005

4 por. Benjamin W., Pasaże. Kraków 2006

5 Foucault pisze o tym szerzej w swoim eseju Myśl zewnętrza [w:] Foucault M., Powiedziane, napisane: Szaleństwo i literatura. Warszawa 1999

6 zob. Deleuze G., Różnica i powtórzenie. Warszawa 1997, s. 21

7 zob. Borges J.L., Fikcje, Warszawa 1972

Strona główna » Archiwum » Wystawy » 2011 » „Efekt Pasażu” (wystawa zbiorowa), 7.01.2011