„Wyjeżdżając z Europy przysiągłem sobie, że więcej w moim życiu nie będę pisał żadnych podań, próśb, zwracań się itd., że nie będę stał w ogonku, że nie będę się pchał i że jeżeli umrę, to nie w tłumie (.)”

Andrzej Bobkowski

Próbuję odnaleźć się w zinstytucjonalizowanym i zbiurokratyzowanym świecie.

Punktem wyjścia do realizacji „Proces” jest absurdalny w swych założeniach projekt stypendialny skierowany do Ministerstwa Kultury. Powstał z bezradności wobec praw panujących w dzisiejszym świecie sztuki na naszym, ojczystym gruncie. Projekt ten, coś w rodzaju gry intelektualnej, bez względu na werdykt komisji stypendialnej, za każdym razem jest „wygrany”, a jego autorka ma chwilową satysfakcję z pozornego pokonania systemu.

A sama wystawa?

Jest kontynuacją projektu. Wszystkie te papierzyska, podania, prośby, ankiety, odmowy, itd. poddaję recyklingowi i zamieniam je w element konstrukcyjny do stworzenia własnej przestrzeni.

Maria Wasilewska, 01.06.2009

Strona główna » Archiwum » Wystawy » 2009 » Maria Wasilewska, „Proces”, 03.07.2009